Wt16042024

AktualizacjaPn, 23 Paź 2023 1pm

build_links(); ?>
Back Jesteś tutaj: Start Magazyn Kategorie Nauka Cała prawda o: ŻARÓWKACH ENERGOOSZCZĘDNYCH

Cała prawda o: ŻARÓWKACH ENERGOOSZCZĘDNYCH

energooszczEkologia jest teraz na topie, więc powoli zaczynamy wprowadzać do codziennego życia styl szumnie zwany proekologicznym. W sklepach wybieramy ekologiczne produkty żywnościowe. Darmowe, foliowe reklamówki zamieniamy na torby wielokrotnego użytku. Skrupulatnie oddzielamy szkło, plastik, papier i odpady organiczne. I wreszcie: kupujemy energooszczędny sprzęt. W końcu każdy z nas, gdyby się przez chwilę zastanowić, chce dla naszej planety – wspólnego domu – jak najlepiej. Bycie ekologicznym jest oszczędne, bycie ekologicznym jest zdrowe – przynajmniej tak nam się wydaje, tak nam się wmawia…

Oszczędzać energię można na wiele sposobów. Można na przykład wyłączać sprzęt elektroniczny, gdy się z niego w danym momencie nie korzysta; urządzenia pozostawione w trybie czuwania czy też na stałe podłączone do gniazdka także zużywają prąd. Innym, często stosowanym sposobem redukcji zużycia energii jest gaszenie światła w pomieszczeniu, z którego się wychodzi, albo też nie gaszenie go wcale, jeśli korzystamy z żarówek energooszczędnych, bo ponowne zapalenie światła, które nastąpi za kilka minut – podczas uruchomienia takiej żarówki zużywa dokładnie tyle samo energii, ile w czasie 8 minut jej działania.To ostatnie rozwiązanie powoli staje się dla nas codziennym nawykiem. Coraz częściej kupujemy żarówki energooszczędne, ponieważ za kilka lat, a dokładniej w 2012 roku, nie będzie już możliwości korzystania z tradycyjnych żarówek. Podczas gdy w Wielkiej Brytanii i w wielu innych krajach Unii Europejskiej już dawno zwykłe żarówki poszły w odstawkę, u nas wciąż jeszcze, czy to z wygody, czy z sentymentu, cieszą się sporą popularnością. Ich dni są jednak policzone. Zdaniem Komisji Europejskiej tradycyjna żarówka próżniowa pochłania zbyt dużo energii, co negatywnie wpływa na zmiany klimatyczne. Dyrektywa unijna w trosce o środowisko i życie na Ziemi nakazuje państwom Unii wycofanie z obiegu zwykłych żarówek. Czy rzeczywiście przyjęte albo raczej narzucone rozwiązanie okaże się pożyteczne dla nas, mieszkańców tej planety?

Historia żarówki sięga I połowy XIX wieku. Wynalazcą tego bezcennego dla ludzkości urządzenia był Francuz de Moleyns, który w 1841 roku złożył wniosek o opatentowanie skonstruowanej przez siebie lampki elektrycznej. Jego urządzenie wyposażone było w cienki platynowy drucik, którego zadaniem było przewodzenie prądu. Niestety, ta wersja żarówki nie zdała egzaminu, ponieważ pod wpływem wysokiej temperatury platyna miękła i topiła się. Należało więc dobrać inny, odporny na działanie gorąca materiał na tzw. włókno żarowe. Takie włókno trzeba było zamieścić w naczyniu z wysoką próżnią tak, by umieszczony w niej przewód nie utleniał się. Dużo lepsza okazała się żarówka o włóknie węglowym, wynaleziona w 1854 roku przez nowojorskiego mechanika Henry’ego Goebela. W kolejnych latach pracowano nad wydłużeniem czasu działania żarówki. Ostatecznie, w pełni użyteczną i długotrwale działającą żarówkę próżniową, wynalazł zespół badawczy Thomasa Alvy Edisona. Po wprowadzeniu udoskonaleń jego żarówki świeciły nawet przez kilkaset godzin. Prace nad wynalezieniem świetlówki kompaktowej, zwanej potocznie żarówką energooszczędną, rozpoczęły się w latach 30. XX wieku. Pierwsza taka świetlówka (1935 rok) była dziełem Artura Comptona z firmy General Electric. 

Korzyści płynących z używania żarówek energooszczędnych jest wiele, począwszy od mniejszego zużycia energii (do 80 proc. oszczędności w porównaniu ze zwykłymi żarówkami), przez niewielką emisję ciepła, możliwość recyklingu (ze zużytych żarówek produkuje się nowe), na trwałości, a co za tym idzie, oszczędności finansowej kończąc – świetlówki świecą do 10 razy dłużej niż zwykłe żarówki i pomimo wyższej ceny są bardziej opłacalne. Niestety, wiele mówi się również o ich negatywnym wpływie na nasze zdrowie. Lekarze alarmują: światło wytwarzane przez świetlówki zaburza gospodarkę hormonalną ludzkiego organizmu. Może to prowadzić do takich chorób jak: osteoporoza, cukrzyca, a nawet do powstania nowotworów piersi i prostaty. Specjaliści przestrzegają: światło wytwarzane przez tego rodzaju lampki może uszkadzać siatkówkę oka, może także powodować uporczywe bóle głowy w postaci migreny. Bardzo niebezpieczna dla ludzi i zwierząt jest również rtęć, która znajduje się we wnętrzu energooszczędnej świetlówki. Gdy po stłuczeniu żarówki przedostanie się do środowiska, może wywierać szkodliwy wpływ na ośrodkowy układ nerwowy, powodując takie dolegliwości jak m.in.: bezsenność, zawroty głowy, osłabienie pamięci, zmysłów wzroku i słuchu. Dlatego zużytej żarówki energooszczędnej nie powinno się wyrzucać do śmieci razem z innymi odpadami, ani też wrzucać do pojemników ze szkłem, gdyż jest to odpad niebezpieczny. Ponadto grozi za to kara grzywny w wysokości 5000 zł. Zużytą żarówkę należy zwrócić w sklepie lub w hurtowni, np. podczas zakupu nowej, ewentualnie zanieść do lokalnego punktu zbiórki elektrośmieci. Jeśli zdarzy się nam rozbić żarówkę w pierwszej kolejności powinniśmy przewietrzyć pomieszczenie, dopiero potem zabrać się za uprzątnięcie potłuczonych resztek. W tym celu zakładamy grube gumowe rękawice, następnie zbieramy fragmenty żarówki przy pomocy taśmy samoprzylepnej i przecieramy miejsce wilgotnym ręcznikiem. Nie używamy odkurzacza. Zebrane kawałki żarówki najlepiej umieścić razem z rękawicami i ręcznikiem w słoiku lub worku foliowym, a następnie szczelnie go zakręcić lub zakleić taśmą. Całość trzeba przekazać do punktu utylizacji takich żarówek. Proces kłopotliwy, a przecież każdemu może się zdarzyć upuszczenie świetlówki na ziemię. Rodzi się więc pytanie: czy produkt, który zawiera tak groźną dla ludzi i zwierząt substancję jaką jest rtęć może być produktem proekologiczny.

Argumentów „za” i „przeciw” można wyliczać wiele. Najlepiej byłoby, gdybyśmy mogli mieć możliwość wyboru korzystania lub niekorzystania z tego typu oświetlenia. Niestety, dyrektywa unijna jest odgórna: nie można produkować tradycyjnych żarówek, zatem w obiegu będą tylko te energooszczędne. Wybór więc nie istnieje. Można by jeszcze dywagować, kto na tym zyska, kto straci, ale jest to temat na osobny artykuł. Pozostaje jedynie w trosce o zdrowie świadomie korzystać ze sprawdzonych, dających gwarancję bezpieczeństwa, jak najmniej szkodliwych produktów oświetleniowych.

{jcomments on}

Na skróty...

Wiadomości

Magazyn

  • Promocja
  • Czy wiesz, że...
  • Magazyn Policyjny

Sport

  • Żużel
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Tenis

Turystyka

  • Bieszczady
  • Dalekie Wyprawy
  • Podkarpacie

Kultura

  • Książki
  • Muzyka
  • Kino
  • Promocje

Zdrowie

  • Pierwsza Pomoc
  • Zdrowie i Urodai 
  • Poradnik

Regulaminy

  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin

Administracja