Portal Informacyjny info24.rzeszow.pl

„Rysunki Pana Doktora” - Lekarz z mieleckiego szpitala doceniony przez radiową Trójkę

Lekarz pracujący na Oddziale Urologicznym mieleckiego szpitala stał się bohaterem reportażu wyemitowanego w kultowej stacji radiowej – trzecim programie Polskiego Radia. Jednak nie jego powołanie do zawodu lekarza stało się tematem programu, lecz inny talent – plastyczny.

Trójka pokazała Tomasza Wiatra jako osobę, której życie wypełniają dwie pasje: medycyna i sztuka. Mielecki lekarz pochodzi z rodziny o bogatych tradycjach w obydwu dziedzinach. Prapradziadek, pradziadek i dziadek Tomasza byli lekarzami, również tata zdawał na medycynę, ale nie sprawdził nawet wyników egzaminu. Oddał się całkowicie muzyce, podobnie zresztą jak przodkowie-lekarze, którzy jednak łączyli pasje. – Ja też postanowiłem spróbować z niczego nie rezygnować i już wiem, że w moim przypadku to był dobry wybór. Rysuję podczas spokojniejszych dyżurów, bo oczywiście to nie jest tak, że przez całą dobę non stop coś się dzieje.

Bywa, że pacjenci śpią spokojnie, więc po wieczornym sprawdzeniu czy wszystko w porządku, mam chwilę dla siebie. To wtedy rysuję. W skupieniu, całkowitym milczeniu. Staram się zawsze skończyć portret podczas jednej sesji, bo potem bardzo trudno do niego wrócić. Nie zawsze się udaje zrealizować plan. Kiedy czuję, że mi „kreska nie idzie”, przestaję, żeby nie zepsuć pracy – opowiada Tomasz Wiatr.

W reportażu podkreślono również fakt, że do swojej pracy zawodowej – medycyny, a precyzyjniej: urologii, podchodzi z ogromną pasją. Lubi rozmawiać z pacjentami, a ci łatwo obdarzają go zaufaniem, lubią się zwierzyć, pożartować. Lekarz ustawicznie dokształca się, czyta, obserwuje starszych kolegów. – Artystycznie jestem teraz na etapie studiowania ludzkiej twarzy, aktualnie męskiej. Żartuję, że pewnie to dlatego, iż urologia to taka „męska” specjalizacja i łatwiej mi obserwować mężczyzn. Ale tak naprawdę portretowanie to moja pasja zaledwie od roku, a przecież ciągle się rozwijam. Na pewno, gdy poczuję, że na daną chwilę wyczerpałem ten temat, zajmę się innym – mówi artysta. Zdradza, że nieprzypadkowo rysuje twarze znanych osób. Uważa, że to większe wyzwanie, gdy widz może konfrontować wizerunek z rzeczywistością i ocenić czy twarz, jej wyraz, charakter osoby zostały właściwie uchwycone. – Kiedy widz nie tylko rozpoznaje twarz, ale również ocenia, że na kartce widać osobowość, wtedy oceniam, iż praca jest udana – podkreśla Tomasz Wiatr.

Sukcesy młodego artysty śledzi także dyrekcja szpitala. – Nie sposób się przecież nie cieszyć z tego, że nasz lekarz jest tak wszechstronny. Oczywiście wystawy, reportaże radiowe w renomowanych rozgłośniach, materiały prasowe, które pokazują jak duże budzi zainteresowanie jako artysta, to też są ważne osiągnięcia, ale nie bezpośrednio związane z pracą w szpitalu, medycyną. Mimo to z satysfakcją odnotowuję sobie w pamięci, że mam w szpitalu osobę bardzo ambitną, kreatywną, odważną i docenianą nie tylko w pracy zawodowej. Bardzo mnie to buduje, bo przecież takie zalety mogę się przełożyć na dynamiczny rozwój kariery zawodowej, a to już z kolei na rozwój szpitala. Zamierzam nawet poprosić pana doktora o jego dzieło, które z dumą wyeksponuję – mówi Leszek Kołacz, dyrektor szpitala.

Aktualnie dzieła plastyczne młodego mieleckiego lekarza można oglądać Muzeum w Żarnowcu do 15 sierpnia. Warto zwrócić również uwagę na profil artysty na facebooku: http://www.facebook.com/tomaszwiatr oraz na:
http://www.polskieradio.pl/9/325/Artykul/397206,Rysunki-z-nocnego-dyzuru, gdzie można znaleźć reportaż Trójki.