Artykuły
Spotkanie premiera z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej
- Szczegóły
- Opublikowano: 12 grudzień 2010
- LT
Donald Tusk spotkał się w sobotę, 11 grudnia, w swojej kancelarii z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. W spotkaniu towarzyszyli premierowi ministrowie: Tomasz Arabski, Michał Boni, minister zdrowia, Ewa Kopacz, minister sprawiedliwości, Krzysztof Kwiatkowski, wiceminister spraw zagranicznych, Jacek Najder oraz szef MSWiA, Jerzy Miller. Spotkanie trwało trzy godziny i, jak wynika z relacji uczestników, przebiegało w nerwowej atmosferze.
Część rodzin uważa, że swoją odpowiedzią na pytanie zadane przez Ewę Kochanowską premier obraził wdowę po Januszu Kochanowskim. Podczas wizyty w Brukseli jej córka miała usłyszeć od litewskiego prezydenta, Vytautasa Landsbergisa, że jej życie jest zagrożone i że powinna uważać na siebie, jadąc samochodem. Kobieta spytała więc, czy taka sytuacja jest możliwa. W odpowiedzi usłyszała, że jej pytanie jest bezczelne.
Zdaniem wielu uczestników spotkanie zorganizowane w kancelarii premiera przybrało formę konferencji; w trakcie swego monologu premier starał się omijać niewygodne tematy i kłopotliwe pytania. Podjęto kwestię umiędzynarodowienia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, a także pomysł powołania w Sejmie specjalnej komisji do zbadania przyczyn katastrofy (postulat klubu PJN). Nie pojawiły się natomiast żadne inne informacje dotyczące okoliczności tragedii z 10 kwietnia.
Zarówno Ewa Kochanowska, jak i Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna, na znak protestu wobec braku rzeczowej dyskusji i unikania odpowiedzi na zadane przez rodziny pytania opuściły spotkanie. W opinii Pawła Deresza, który również wziął udział w rozmowie z premierem, na spotkaniu nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. Rozmowy były udane – dodaje.
Rzecznik rządu, Paweł Graś przyznał, że premier na pytanie Ewy Kochanowskiej o ewentualne zagrożenie życia zareagował dość gwałtownie. Jego zdaniem postawienie takiego pytania nie można nazwać inaczej, jak bezczelnością. Dodał, że zabrzmiało to tak, jakby premier waz ze swoim rządem planował zamach na tych członków rodzin, którzy głośno wyrażają swoje niezadowolenie ze sposobu prowadzenia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
Było to drugie spotkanie premiera z rodzinami ofiar prezydenckiego samolotu Tu-154. Kolejne zaplanowano na koniec stycznia przyszłego roku.
{jcomments on}
