Artykuły

Informacje WikiLeaks nie łamią prawa

W opinii Organizacji Reporterzy bez Granic (RSF) informacje udostępniane przez witrynę WikiLeaks prasie i dziennikarzom, a w dalszej kolejności opinii publicznej, nie mają nic wspólnego z łamaniem prawa. Wręcz przeciwnie, w interesie publicznym leży zagwarantowanie każdemu obywatelowi dostępu do informacji – w ten sposób wypowiedział się Gille Lordet, dyrektor do spraw publikacji RSF. Skrytykował jednocześnie wystosowany przez rząd Francji zakaz umieszczenia portalu na francuskich serwerach. Zdaniem Organizacji pod względem zachowania wolności prasy Francja i USA stosują politykę zbliżoną do Chin i Tajlandii.

Dodatkowym argumentem przemawiającym na korzyść witryny jest podjęcie przez WikiLeaks współpracy z dziennikarzami podczas opracowywania zgłaszanych faktów. Przed publikacją w internecie analizują oni tekst pisma, dzięki czemu przekazywane informacje są poszerzone o kontekst i dodatkowe wyjaśnienia.

Witryna WikiLeaks istnieje na rynku już od 2006 roku. Pozwala na publikowanie niekiedy tajnych rządowych i korporacyjnych dokumentów przez anonimowych informatorów. Tym samym daje możliwość zasygnalizowania działań, które mogą stać w sprzeczności z prawem. O tym, jak wielkie jest zapotrzebowanie na istnienie tego źródła informacji świadczy chociażby fakt, że już w listopadzie 2007 roku, w niecały rok od rozpoczęcia działalności, na witrynie zamieszczono 1,2 mln różnych dokumentów.

{jcomments on}

Web Marketing