Alarm terrorystyczny w Atenach

W Atenach, we wtorek, 2 listopada, ogłoszono alarm terrorystyczny. Decyzję w tej sprawie podjęto niezwłocznie, gdy okazało się, że do miejscowych ambasad wysłano pięć przesyłek pocztowych zawierających ładunki wybuchowe.

Najpierw poinformowano o wybuchu bomb dostarczonych w formie paczek do ambasad Szwajcarii i Rosji. W wyniku tych eksplozji nikt nie poniósł obrażeń. W dalszej kolejności wezwano policję do ambasad Chile i Bułgarii, gdzie udało się zdetonować paczki również zawierające ładunki wybuchowe. Ostatnią przesyłkę udało się przechwycić zanim trafiła do adresata, czyli ambasady Niemiec.

Weseła Czernewa, rzecznik bułgarskiego MSZ, poinformowała, że nadawcą przesyłki z bombą nadesłanej do ambasady bułgarskiej był biznesmen, członek Grecko-Bułgarskiego Stowarzyszenia Handlowego. Podejrzany jednak zaprzeczył, jakoby wysyłał jakąkolwiek przesyłkę.

Polska ambasada, podejmując konieczne środki ostrożności, zadecydowała o nie przyjmowaniu przesyłek pocztowych do momentu, dopóki nie zostaną one sprawdzone przez specjalny oddział greckiej policji. W dalszej kolejności przesyłki i paczki adresowane do ambasady polskiej przechodzą przez ręce polskiego pirotechnika.

Podobne zdarzenia miały miejsce już wczoraj. W jednej z greckich firm kurierskich w Atenach wybuchła przesyłka. W wyniku eksplozji ucierpiała pracowniczka biura. Zatrzymano wówczas dwie osoby, które posiadały pakunki z materiałami wybuchowymi adresowane do prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego i do ambasady Belgii. Przechwycono również w firmie kurierskiej paczki z ładunkami, których odbiorcami miały być ambasady Holandii i Meksyku.

Zdaniem radcy ambasady polskiej w Atenach, Andrzeja Jankowskiego, nie chodzi tu o jakiś zaplanowany atak, gdyż poszczególne placówki były wybierane jako cel ataku dość przypadkowo. Najprawdopodobniej seria ładunków wybuchowych dostarczanych w paczkach kurierkich to działanie nastawione na rozgłos medialny. Być może zaplanowane je w związku ze zbliżającymi się w Grecji wyborami samorządowymi. Według policji, na obecnym etapie śledztwa można powiedzieć, że terroryści należą do jednej ze skrajnie lewicowych organizacji.

{jcomments on}

Web Marketing