Zabiegi usuwające intymny problem cieszą się ogromnym powodzeniem
- Szczegóły
- Opublikowano: 02 styczeń 2013
- Aneta Dyka-Urbańska
Wyróżnienie za wdrażanie nowoczesnych i wysokiej jakości rozwiązań przy operacjach ginekologicznych odebrał dr n. med. Dariusz Komorowski, ordynator Oddziału Ginekologiczno-Położniczego mieleckiego szpitala. – Jesteśmy pod wrażeniem odwagi pana doktora, który szuka rozwiązań nowatorskich, najlepszych dla pacjentek, bardzo skutecznych i jak najmniej obciążających organizm, nawet jeżeli nie najtańszych – mówi Marcin Mazurkiewicz z firmy, która współpracuje ze szpitalem z zakresie wdrażania taśm i siatek używanych przy zabiegach.
Firma zauważyła mielecką ginekologię, bo ta zwraca uwagę szczególnym podejściem do zabiegów, które nie tylko wykonuje z dbałością o najwyższą jakość, ale także popularyzuje jako prosty sposób przywrócenia kobietom normalnego życia. - Na ogół ginekolodzy pacjentkom z wysiłkowym nietrzymaniem moczu i zaburzeniami statyki narządu rodnego pomagają dwuetapowo, jednym zabiegiem rozwiązują problem nietrzymania moczu, drugim wypadania pochwy. To jest klasyka. Doktor Komorowski postanowił wykorzystać taśmy i siatki, które pozwalają to zrobić podczas jednej operacji. To na pewno w Polsce wciąż jeszcze odwaga i chęć nauczenia się czegoś nowego, pójścia naprzód, co pacjentkom zdrowotnie się opłaca – tłumaczy Mazurkiewicz.
Dr Komorowski wyjaśnia, że dokładnie przeanalizował statystyki, które nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że te rozwiązania wiążą się z mniejszą liczbą powikłań, znikomą wadliwością implantowanego materiału, a sam fakt, że pacjentka przechodzi tylko jeden zabieg jest nie do przecenienia. – Zresztą nad kwestią ekonomii też należy się zastanawiać. Może wydatek jednorazowo jest większy, ale liczba reoperacji jest mniejsza, implant długo służy, nie trzeba się zmagać z komplikacjami. To są cechy charakterystyczne dla wysokiego standardu: nie jest tani, ale dostajemy w zamian jakość, a w ostatecznym rozrachunku nie tracimy – zauważa Komorowski.
Jak mówi dyrektor Leszek Kołacz, dla którego firma również przygotowała gratulacje i podziękowania, nie sztuką jest kupować najtaniej, ale za rozsądną ceną otrzymać oczekiwany standard. I tak jest w tym przypadku. – Mamy leczyć nowocześnie, a pacjenci muszą nas kojarzyć ze skutecznością, wysokim standardem usług, czyli szybkim powrotem do zdrowia. Dbamy o ograniczenie bólu i stresu związanego z hospitalizacją i rekonwalescencją do minimum. Kupiliśmy już ponad 150 taśm i około 100 siatek, co pokazuje, na jak wielkie potrzeby pacjentek odpowiadamy, jak dużo kobiet potrzebuje pomocy w tym zakresie. Z tego co wiem, lekarze na Oddziale Ginekologii kwalifikują już pacjentki na zabiegi w pierwszym trymestrze nowego roku - mówi Leszek Kołacz.
– Wysiłkowe nietrzymanie moczu sprawia, że kobiety całkowicie rezygnują z normalnego życia, zapominają o rodzinnych uroczystościach, wakacjach, sporcie, rezygnują z zabawy z dziećmi, wnukami, a tymczasem aby zapomnieć o problemie wystarczy poświecić jeden lub dwa dni na pobyt w szpitalu. Właśnie tyle trwa hospitalizacja związana z zabiegiem – tłumaczy dr n. med. Dariusz Komorowski, ordynator oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Powiatowego w Mielcu.
