Magazyn Kategorie Z życia wzięte Chińskie lampiony poważnym zagrożeniem
Chińskie lampiony poważnym zagrożeniem
- Szczegóły
- Opublikowano: 29 wrzesień 2012
- aeronews.pl
Chińskie lampiony, na które w Polsce panuje coraz większa moda, stanowią realne zagrożenie dla samolotów. Jak się okazuje - nie tylko dla tych w powietrzu.
Kilka dni temu na Lotnisku Chopina w Warszawie doszło do niecodziennego incydentu. Lampion spadł na ziemię i zwyczajnie zaplątał się na wysokości gruntu w ogrodzenie lotniska nieopodal drogi kołowania.
Materiałem, z jakiego zrobiony jest lampion, poruszał porywisty wiatr; barwy lampionu sprawiły, iż z daleka w pierwszym odruchu pilota kołującego samolotu, który to zauważył, było stwierdzenie, że to szamoczący się... lis próbujący przedostać się pod ogrodzeniem na płytę lotniska, i który być może za chwilę wpadnie pod koła maszyny.
Reakcją załogi było nagłe zatrzymanie samolotu, wskutek czego na pokładzie samolotu przewróciła się stewardesa, która przygotowywała pokład przed startem.
To tylko incydent, ale nierzadko masowo puszczane lampiony stają się realnym i dużo poważniejszym zagrożeniem dla lotnisk, niż opisana sytuacja. Są zagrożeniem dla lądujących i startujących samolotów. Żaden sokolnik i jego podopieczni nie przepędzą chińskich stworów.
- Lampion, który wystraszył kołującego pilota, zaplątał się w część ogrodzenia oddzielającego pole manewrowe lotniska od bazy magazynowej paliwa lotniczego. Aż strach sobie wyobrażać, co by się stało, gdyby płonący ognik lampionu spadł bezpośrednio na zbiornik znajdujący się 20 metrów dalej – napisał na blogu Przemysław Przybylski, rzecznik Lotniska Chopina.
Zabawki te to także realne zagrożenie pożarowe. Co prawda materał, z którego są wykonane powinien być niepalny a na ziemi znaleźć się powinien dopiero wówczas, gdy płonący wkład zgaśnie. Ale nie zawsze tak się dzieje - zdarzają się przypadki, że lampion spada, gdy jego wkład wciąż płonie.
- Każdy taki przypadek jest realnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa pasażerów, którzy są na pokładzie. Dlatego apeluję, nie puszczajmy lampionów w okolicy lotniska. Lepiej puszczać latawce, są równie modne i tak samo przyszły ze Wschodu, ale są na uwięzi i mamy nad nim kontrolę – dodaje Przemysław Przybylski.
Straż Pożarna zwróciła się z wnioskiem do UOKiK o wprowadzenie zakazu używania lampionów w Polsce. Urząd jednak wniosek odrzucił argumentując, iż w Unii Europejskiej uznano, że używane zgodnie z przeznaczeniem i załączonymi instrukcjami bezpieczeństwa lampiony "emitują" znikome zagrożenie.
