Pn29042024

AktualizacjaPn, 23 Paź 2023 1pm

build_links(); ?>
Back Jesteś tutaj: Start Magazyn Kategorie Nauka Myślę, więc... używam mózgu?

Myślę, więc... używam mózgu?

mzgIstnieje teoria, według której uważa się, że ludzie używają tylko 10% swojego mózgu. Niektórzy – Ci złośliwi rzecz jasna – twierdzą, że jeszcze mniej. Naukowcy jednak nie potwierdzają tej smutnej tezy, a nawet uważają ją za mit, który został stworzony na potrzebę wszystkich, którzy żerują na naiwnych.

Metodą mózgu nie powiększysz

Któż z nas oprze się obietnicom cudownych sposobów na uruchomienie tych niewykorzystywanych obszarów mózgu. Internet pełen jest programów i technik, które mogą zrobić z nas nowego Einsteina. Problem polega na tym, że one nie działają. Jeszcze raz sprawdza się stara prawda, że do wszystkiego trzeba dochodzić ciężką pracą, także do doskonalenia naszych zdolności umysłowych.

Wracając do naszego mitu, istnieją  argumenty, które przekonują, że nieprawdą jest jakoby u przeciętnego człowieka 90% jego mózgu pozostawało w uśpieniu. Najczęściej naukowcy powołują się na tzw. dobór naturalny. Narząd ten stanowi zaledwie 3% masy ludzkiego ciała, a jednocześnie potrzebuje aż 20% tlenu. Trudno więc sobie wyobrazić, aby w czasie ewolucji powstał organ, który jest tak nieekonomiczny. Przy obalaniu mitu nikłego wykorzystywania możliwości naszego mózgu pomocna jest również neurologia. Przykładem niech będzie osoba, która ulegnie wypadkowi w wyniku którego uszkodzony zostanie w 50% jej mózg. W tego typu przypadkach następuje trwała i nieodwracalna utrata zdolności myślenia, zapamiętywania i emocji. Logicznie więc rzecz ujmując, gdyby faktycznie człowiek używał tylko 10% swojego mózgu do funkcjonowania, to takie uszkodzenia nie miały by na nie wielkiego wpływu. Ciekawostką jest też fakt, że w przypadku choroby obszary mózgu, które nie zostały uszkodzone, są „przejmowane” przez sąsiednie obszary, które potrzebują go do własnych potrzeb. 

Jak kieruje nami mózg

Tu zacznijmy małą wycieczkę po naszym mózgu. Większość z Was zapewne wie, że lewa półkula odpowiada za prawą stroną naszego ciała, a prawa za lewą. Przekonajmy się jednak za co dokładniej odpowiada każda z nich. W prawej gromadzą się pewnego rodzaju wyobrażenia oraz symbole, które co prawda ta półkula nie może sama werbalizować, ale na szczęście ma od tego lewą, która to odpowiedzialna jest za rozpoznawanie tych wyobrażeń i zamienianie ich w słowa. Zresztą to właśnie ona jest tu bardziej „mózgowcem”, gdyż odpowiada również za nasze zdolności matematyczne, a także analizę i logikę, które to przydają się w szkole podczas sprawdzania naszych wiadomości na temat Królowej Nauk. Lewa półkula odpowiada też za myślenie analityczne. Z drugiej jednak strony rozumie tylko dosłowne znaczenie słów. Prawa część mózgu wcale nie wypada przy niej blado. Przede wszystkim odpowiedzialna jest za naszą emocjonalność, a także zdolności artystyczne. To właśnie dzięki tej półkuli możemy trafić do domu – odpowiada za funkcje „widzenia” przestrzennego. Jednocześnie jest w stanie dokonać syntezy, widzi cały obraz i na tej podstawie możemy wyciągnąć wnioski i rozwiązywać problemy. I na koniec, to właśnie prawa półkula odpowiada za przeżycia seksualne i nasze marzenia senne. Sami więc oceńcie, która część mózgu jest ważniejsza.

Mimo, iż będzie to trywialne, nie wypada inaczej zakończyć tej wycieczki po naszym mózgu, niż stwierdzeniem, że jest to wciąż najbardziej tajemniczy narząd w ciele człowieka. Pewne jest tylko jedno, czy go poznamy, czy nie i tak będziemy używać więcej niż 10% jego możliwości. W końcu już się to dzieje.

{jcomments on}

Na skróty...

Wiadomości

Magazyn

  • Promocja
  • Czy wiesz, że...
  • Magazyn Policyjny

Sport

  • Żużel
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Tenis

Turystyka

  • Bieszczady
  • Dalekie Wyprawy
  • Podkarpacie

Kultura

  • Książki
  • Muzyka
  • Kino
  • Promocje

Zdrowie

  • Pierwsza Pomoc
  • Zdrowie i Urodai 
  • Poradnik

Regulaminy

  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin

Administracja