So20042024

AktualizacjaPn, 23 Paź 2023 1pm

build_links(); ?>
Back Jesteś tutaj: Start Wiadomości Aktualności z Mielec Dwa mieleckie zespoły w ratowniczej lidze mistrzów - Mieleckie pogotowie w Rytrze odniosło podwójny sukces

Dwa mieleckie zespoły w ratowniczej lidze mistrzów - Mieleckie pogotowie w Rytrze odniosło podwójny sukces

duda-dbro-wszPonad 40 zespół ratownictwa medycznego z Polski, Wielkiej Brytanii, Ukrainy, Serbii i Słowacji uczestniczyło w X Mistrzostwach Polski w Ratownictwie Medycznym Rytro 2011. Aż dwie drużyny z Mielca odniosły duży sukces – jedna, bardziej doświadczona uplasowała się na 6, a druga na 14 miejscu. – Jak to określił jeden z jurorów, pierwsza dwudziestka to jest już liga mistrzów – cieszy się Mateusz Wszół, ratownik medyczny z mieleckiej młodszej drużyny, w której pracowali ponadto Witold Duda i Paweł Dąbroś.

Mieleckie elity ratownicze

W drużynie, która uplasowała się na 6 miejscu walczyli: Krzysztof Woszczak, Kamil Rzeszutek, Krzysztof Cudo. – To są ratownicy wiekiem młodzi, ale już bardzo doświadczeni. Wiele się uczą, cały czas szkolą, uczestniczą w zawodach, w których naprawdę błyszczą wiedzą, zaradnością, opanowaniem. To jest już elita i w tej chwili dołączył do niech drugi zespół, nie mniej utalentowany – chwali dyrektor mieleckiego pogotowia Zbigniew Bober. Dodaje, że dla uczestników Mistrzostw przygotowano aż kilkanaście trudnych, zróżnicowanych zadań, symulacji sytuacji zagrożenia ludzkiego życia. Wymagano dużej sprawności intelektualnej i fizycznej, znajomości procedur, ciągłego skupienia, a różnice punktowe w pierwszej dwudziestce wynosiły czasem dziesiętne części punktu. Nie bez znaczenia jest fakt, że większość uczestników - tak jak obydwie mieleckie drużyny - trafiło na zawody w drodze eliminacji, a więc w Rytrze spotkali się najlepsi z najlepszych.

Planują ćwiczyć więcej

– Oczywiście, gdyby wszystko było idealnie nasze miejsce byłoby jeszcze wyższe, tak więc nie ma wątpliwości, że nad wieloma kwestiami trzeba popracować. Niestety musimy też brać poprawkę na pewne czynniki od nas niezależne. Na przykład kilka punktów straciliśmy podczas zadania polegającego na ścisłej współpracy z lotniczym pogotowiem ratunkowym. U nas jeszcze nie lądują śmigłowce ratownicze, stąd też brak doświadczenia, a nacisk na dobre wykonania tego zadania był duży – tłumaczy Mateusz Wszół. – Transport lotniczy skraca czas dotarcia pacjenta do ośrodka specjalistycznego, więc będzie coraz popularniejszy, dlatego taka presja na idealne radzenie sobie w takiej sytuacji. Na pewno lepiej mogło pójść zadanie dotyczące opisu EKG, ale niestety to też kwestia praktyki, którą u nas mają głównie lekarze kardiolodzy, interniści, ale my spróbujemy i tak więcej poćwiczyć – dodaje młody ratownik. Z kolei dyrektor pogotowia dodaje, że dzięki zaangażowaniu lekarza pogotowia, specjalisty z zakresu interny Adama Rojka, który przeprowadza szkolenia dla ratowników i pielęgniarek, poziom ich wiedzy dotyczącej interpretacji EKG ustawicznie rośnie.

{jcomments on}

Na skróty...

Wiadomości

Magazyn

  • Promocja
  • Czy wiesz, że...
  • Magazyn Policyjny

Sport

  • Żużel
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Tenis

Turystyka

  • Bieszczady
  • Dalekie Wyprawy
  • Podkarpacie

Kultura

  • Książki
  • Muzyka
  • Kino
  • Promocje

Zdrowie

  • Pierwsza Pomoc
  • Zdrowie i Urodai 
  • Poradnik

Regulaminy

  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin

Administracja