Śr24042024

AktualizacjaPn, 23 Paź 2023 1pm

build_links(); ?>
Back Jesteś tutaj: Start

Artykuły

Jeden z naj...

 Zastanawialiście się kiedyś co czyni człowieka wyjątkowym wśród świata zwierząt? Posiadanie rozwiniętego mózgu? Tu można by polemizować, czy faktycznie wszyscy dysponujemy podobną liczbą synaps mózgowych. Może umiejętność prowadzenia samochodu? No, przyglądając się niektórym wyczynom kierowców, również śmiem powątpiewać. Cóż więc jest tym magicznym składnikiem określającym naszą wyjątkowość?

 

Otóż jest to zaklęcie, które wymawiane, bądź pisane przy naszym nazwisku wraz z różnymi dodatkami czyni naszą osobę bardzo wyjątkową. Jego żeńska forma brzmi : „Jedna z naj...” dalej następuje słowo określające wybitność w danej kwestii określanej osoby, a potem jej – często domniemany – zawód. Proszę bardzo, pierwszy przykład z brzegu, czy raczej z kolorowej prasy. „Jedna z najpiękniejszych polskich aktorek Katarzyna Cichopek...”. Jak widać w ten dość prosty i oszczędny sposób z marnej aktorzyny o przeciętnej urodzie, tworzymy seks bombę o wybitnych umiejętnościach i doświadczeniu z teatralnych scen świata. Prawda jakie to proste? Jeśli jednak przyjrzyjcie się nieco bliżej serwisom i gazetom plotkarskim, a także telewizjom śniadaniowym zauważycie pewną prawidłowość, która powinna stać się powodem wzrostu liczby myśli samobójczych wśród celebrytów. Otóż, oni wszyscy są „Jednymi z naj...”, przez co mogą przestać czuć się wyjątkowi, no bo jak takich najpiękniejszych polskich aktorek jest dajmy na to 40, to już radość z bycia „jednym z naj...” nie ta sama.

 

Na szczęście dla naszych sławnych, spece od medialnej papki wymyślili rolę Eksperta. I tu znów nasz „Jeden z naj...” może poczuć się kimś ważnym w szarym świecie. I tak o to śniadaniowe programy prześcigają się w tworzeniu durnych tematów w których to nasi „Jedni z naj...” mogliby się wykazać swoją niewyobrażalną erudycją. Nagle okazuje się, że jedna z najlepszych polskich aktorek zna się na gotowaniu, problemach rozwódek (mimo, że ledwo się ożeniła), dorastających dzieciach (są w planach), dietetyce i sprężarkach osiowych. Omnibus pełną gębą. Oczywiście w pewnym momencie i rola Eksperta przestaje się podobać takiemu „Jednemu z naj...”, wtedy to postanawia przelać swoje nieokiełznane przez logikę myśli na papier. W ten o to sposób powstaje książka – tfu chciałem powiedzieć zbiór kartek ze słowami i zdjęciami, którymi to nasz „Jeden z naj...” pragnie przekazać swoją – cytując klasyka – porażającą wiedzę. I tak to na przykład jedna z najładniejszych Polek wydała takowy zbiór kartek na których to dzieli się z czytelnikami swoją filozofią. Jej lektura poruszyła by nawet stoika.

 

I teraz wróćmy na ziemię. Chciałbym przedstawić Wam pewien pomysł. Dlaczego tylko sławnym ma się należeć dostęp do tego zaklęcia? Przecież każdy może być „Jednym z naj...”. Kluczem jest tylko znalezienie dziedziny w której może i jesteśmy słabi, ale za to wcale nie najgorsi, a dzięki temu prostemu zabiegowi możemy stać się kimś ważnym. A jeśli do tego całkiem przypadkiem zostaniemy z powodu tego naszego bycia „Jednym z naj...” do dajmy na to Dzień Dobry TVN, to sława i wejściówki na imprezy z selekcją załatwione.

 

Bądźmy więc Jednymi z naj...”, bo przy takiej pogodzie na zewnątrz, to wspaniale podniesie nam samoocenę, a do tego pozwoli uwierzyć, że tak naprawdę wcale nie jesteśmy beznadziejni w tym co robimy.

Wasz Jeden z najlepszych polskich dziennikarzy Paweł Mazur.

{jcomments on}

Na skróty...

Wiadomości

Magazyn

  • Promocja
  • Czy wiesz, że...
  • Magazyn Policyjny

Sport

  • Żużel
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Tenis

Turystyka

  • Bieszczady
  • Dalekie Wyprawy
  • Podkarpacie

Kultura

  • Książki
  • Muzyka
  • Kino
  • Promocje

Zdrowie

  • Pierwsza Pomoc
  • Zdrowie i Urodai 
  • Poradnik

Regulaminy

  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin

Administracja