Urodziło się tu tysiąc maluchów

profamilia4Nowy szpital Pro-Familia w Rzeszowie świętuje symboliczną, ale i znaczącą liczbę porodów

Jeszcze nie minął rok odkąd w szpitalu Pro-Familia w Rzeszowie urodziło się pierwsze dziecko, a placówka już dokonuje dużego podsumowania, bo jest ku temu szczególna okazja – tysięczny poród. – Jedną z ciekawostek jest na pewno niska jak na nasz region liczba cięć cesarskich, która, jak wynika z naszych analiz wynika z dwóch podstawowych czynników – mówi  lek. med. Tomasz Łoziński, specjalista ginekolog-położnik.

Szybko okazało się, że nie brakuje w regionie kobiet, które poszukiwały szpitala, jakiemu to one mogą stawiać wysokie wymagania. – Od samego początku zdawaliśmy sobie sprawę, że nasz zespół składa się z wielu świetnych specjalistów, ale takich, którzy wywodzą się z różnych szkół i praktykowali w rozmaitych szpitalach. Na pewno rozsądek podpowiadał od początku, że aby odnieść sukces trzeba się zgrać, ale też dowiedzieć, jakie czynniki są tymi najbardziej znaczącymi dla kobiet, nad czym pracować najwięcej – opowiada Tomasz Łoziński. Pomysł uznany jednogłośnie za najlepszy to ankiety, w których nie brakowało miejsca na uwagi, tak pozytywne, jak i krytykę. – I zrozumieliśmy, że duża część kobiet nie chce by poród był „procedurą medyczną”. Przeciwnie. Uważają, że powinno to być niemal rodzinne święto, związane z atmosferą domową, spokojem, bezpieczeństwem. Kobietom zależy na tym, aby personel je wysłuchał i wsparł.

Wnioski płynące z ankiet ucieszyły zarządzających szpitalem, bo właśnie na bezpieczeństwo mam i dzieci, ale także na przyjemną atmosferę od początku położyli nacisk. To dlatego mamy chwalą w ankietach wsparcie położnych, życzliwość lekarzy, ale również komfort. – W bardzo wielu uwagach powtarza się motyw zadowolenia, że szpital nie przypomina zwykłej sali  w lecznicy, ale raczej dom, czy bardzo przyjazny hotel. Wszystko jest czyste, pachnące, estetyczne, nie straszy.  Widocznie tego było brakowało w regionie i uzupełniliśmy pewną lukę – mówi Radosław Skiba, menadżer szpitala.

Lekarze są szczególnie dumni z faktu, że liczba cięć cesarskich to średnio mniej niż 40%, a to sukces. – Uważamy, że zawdzięczamy to dwóm czynnikom. Po pierwsze nasi lekarze to sami specjaliści z długoletnią praktyką, co pozwala zmniejszyć odsetek cięć. Po drugie mamy już w standardzie poród naturalny w znieczuleniu, a to z kolei powoduje, że w wielu bardzo trudnych sytuacjach, gdzie traumatyczny ból wiele komplikował, udaje się teraz urodzić naturalnie. Kobiety bardzo to doceniają, zwłaszcza, że mamy zespół doskonałych anestezjologów, którym mamy ufają – analizuje Łoziński.

Opinie mam są dostępne na stronie internetowej szpitala pod adresem: www.pro-familia.pl.

Web Marketing