Jak nowelizacja ustawy o grach hazardowych wpłynęła na rynek?

Gdy Sejmowa Komisja Finansów zarekomendowała przyjęcie projektu nowelizacji ustawy o grach hazardowych, niewiele osób uważało, że rzeczywiście wejdzie ona w życie w zaproponowanej formie. Okazało się jednak, że choć komisja nie przyjęła poprawek zgłaszanych przez kluby opozycyjne, a wzięła pod uwagę jedynie te przedłożone przez PiS, poprawka ostatecznie przeszła, wprowadzając pierwszego kwietnia 2017 rewolucję na rynku gier hazardowych oraz zakładów wzajemnych.

 

Ogromne preferencje dla legalnych bukmacherów

Ze względu na ogólnoświatowy charakter takiego medium jak internet, Polacy mogli korzystać z usług wielu międzynarodowych firm zajmujących się oferowaniem gier wzajemnych. Sytuacja zmieniła się, znacząco ograniczając dostęp większości firm do naszego rynku, a jednocześnie dostęp Polaków do usług tych firm. Jeżeli bowiem któraś z nich chciałaby działać bez uzyskania niezbędnych zezwoleń w polskim Ministerstwie Finansów, to ich domeny internetowe miałyby zostać wpisane do prowadzonego przez ministerstwo "Rejestru Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą". Konsekwencje znalezienia się na takiej liście są bardzo poważne, gdyż dostawcy internetu mają jedynie 2 dni na blokowanie dostępu do tych stron internetowych, które pojawiają się w rejestrze. To jednak nie koniec obostrzeń. Również operatorzy płatności dostali jasny zakaz wspierania, takich usług, gdyż zgodnie z treścią art. 89 ust. 1 pkt 5 i 7 ustawy o grach hazardowych, operatorzy którzy udostępniają płatności na stronach wpisanych do rejestru będą podlegali karze.

Praktyczne aspekty regulacji

Jak podaje serwis https://topbukmacher.com - nowa ustawa nie działa perfekcyjnie. Choć już w początkowym okresie rzeczywiście praktycznie wszystkie firmy, które oferowały swoje usługi bukmacherskie, a nie wystąpiły o niezbędne zgody w ministerstwie Finansów, zaprzestały swojej działalności na terenie Polski, to wydaje się, że intensywność stosowania zapisów nowych regulacji z czasem zaczęła spadać. Dobrym przykładem jest tutaj fakt, że choć zgodnie ze wspomnianą wcześniej treścią art. 89 ustawy o grach hazardowych, na karę pieniężną narażają się przedsiębiorstwa komunikacyjne, które nie wywiązują się z obowiązku blokowania dostępu swoim klientom do stron wpisanych do Rejestru Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą, to szybki test wykonany 24 kwietnia 2018 pokazał, że dostęp do znacznej części adresów dodanych choćby podczas dużej aktualizacji rejestru z 17-go kwietnia - jest możliwy. Pilnowanie porządku w tej sprawie jest też o tyle utrudnione, że już teraz na liście znajdują się 1763 domeny, a nowe pojawiają się w internecie co chwilę. Pewnym powodem problemów z blokowaniem tego typu stron jest też brak korzystania przez ustawodawcę z tak zwanych wildcardów, przez co na liście widzimy przykładowo oddzielne wpisy "www.Betworld9.com", "m.Betworld8.com" i "betworld8.com", choć prościej chyba byłoby umieścić jeden wpis w stylu "wszystkie subdomeny domeny głównej Betworld9.com oraz sama domena Betworld9.com"

Co pozostaje klientom?

Korzystanie z usług firm posiadających licencję Ministerstwa Finansów na organizację zakładów wzajemnych w Polsce. Na chwilę obecną, jeżeli interesuje nas legalny bukmacher, to skazani jesteśmy na usługi firm dopuszczonych do działania przez Ministerstwo Finansów. W przeciwnym wypadku możemy mieć problemy zarówno z korzystaniem z nielegalnych stron, jak też i z ewentualnym odzyskaniem pieniędzy. Należy pamiętać iż gra nawet w legalnych zakładach bukmacherskich związana jest z ryzykiem utraty środków finansowych. Nie można także zapominać
o patologicznym uzależnieniu od hazardu.