Wt14052024

AktualizacjaPn, 23 Paź 2023 1pm

build_links(); ?>
Back Jesteś tutaj: Start Zdrowie Kategorie Zdrowie Wiadomości Kraj Oświadczenie PKBWL ws. awaryjnego lądowania Boeinga 767 LOTu

Oświadczenie PKBWL ws. awaryjnego lądowania Boeinga 767 LOTu

B767Jutro (1.11) mija rok od wypadku na Lotnisku Chopina w Warszawie, gdy Boeing 767 PLL LOT lądował bez podwozia. Dziś PBWL przedstawiła informację na temat zdarzenia. Jedną z najbardziej prawdopodobnych przyczyn związanych z niewysunięciem podwozia w Boeingu 767 LOTu przed rokiem było... wyłączenie jednego z bezpieczników - ustaliła PKBWL.

To wstępne potwierdzenie sugestii i domysłów, które pojawiły się już kilka dni po wypadku. Ma być to jednoznaczne z tym, że piloci nie zauważyli tego faktu. Eksperci podkreślają, że w tej chwili nie można stwierdzić jednoznacznie, co mogło być powodem wybicia bezpiecznika.

Co istotne, choć przecież nie usprawiedliwiające, ów bezpiecznik znajduje się pod nogami jednego z pilotów, w miejscu, w którym jest bardzo trudno dostępny i gdzie często umiejscawiany jest podręczny bagaż pilota.
Wciąż nie wiadomo, dlaczego bezpiecznik wyłączony; przedstawiciele komisji wskazują, że jego przypadkowe wyłączenie jest bardzo utrudnione, choć oczywiście możliwe. W żaden sposób PKBWL nie obwinia pilotów złymi intencjami i wskazuje, że bezpiecznik „C829 BAT BUS DISTR” znajduje się w kłopotliwym miejscu, tuz przy podłodze w strefie bezpośredniego kontaktu z butami.

Oświadczenie tymczasowe liczy tylko 12 stron, choć znajduje się w nim kilka znaczących informacji, nieznanych dotąd opinii publicznej. Jedną z nich jest właśnie ta kluczowa, dotycząc wcześniej wspomnianego bezpiecznika. Przed rokiem we wstępnym raporcie opublikowanym miesiąc po zdarzeniu, eksperci stwierdzili jedynie, że bezpiecznik wybity był w chwili, gdy tuż po wypadku urzędnicy PKBWL weszli do kokpitu. Wskazywali wówczas, że jego wyłączenie nie jest rejestrowane przez urządzenia w maszynie. Dziś stanowisko to podtrzymali dodając jednak, że w ich ocenie bezpiecznik wyłączony był już przed lądowaniem.

- Odrębną kwestią pozostaje wyjaśnienie co było/mogło być powodem, że w danym momencie bezpiecznik ten był w położeniu „wyłączonym” – wskazano. Co ciekawe, wcześniej eksperci mówili o tym, że w stenogramach z rozmów "kokpitu z Warszawą" wynikało, że załoga bezpieczniki sprawdziła.

- Takie zapewnienie załogi rzeczywiście pada a sytuacja, o której mowa jest wciąż przedmiotem naszych analiz. Zakładamy oczywiście, że w tym wyjątkowo stresującym momencie załoga mogła nie zauważyć problemu. Na pewno jednak nie posądzamy pilotów o złe intencje. Ich działanie, także w kontekście współpracy z Centrum Operacyjnym, będą przedmiotem odrębnej analizy, którą zawrzemy w raporcie końcowym - powiedział w rozmowie z portalem tvn24.pl Waldemar Targalski, członek PKBWL, odpowiadający za wyjaśnienia związane z wypadkiem sprzed roku.

 

Na skróty...

Wiadomości

Magazyn

  • Promocja
  • Czy wiesz, że...
  • Magazyn Policyjny

Sport

  • Żużel
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Tenis

Turystyka

  • Bieszczady
  • Dalekie Wyprawy
  • Podkarpacie

Kultura

  • Książki
  • Muzyka
  • Kino
  • Promocje

Zdrowie

  • Pierwsza Pomoc
  • Zdrowie i Urodai 
  • Poradnik

Regulaminy

  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin

Administracja