Chciał skoczyć z mostu...

Spostrzegawczość i szybka reakcja policjantów przyczyniła się do uratowania życia mężczyźnie, który chciał skoczyć z mostu do rzeki San. Mieszkaniec Przemyśla aktualnie przebywa pod opieką lekarzy, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Zdarzenie miało miejsce dziś, tuż po godz. 12. na Moście Orląt w Przemyślu. Policyjny patrol zatrzymał się przed sygnalizacją świetlną tuż przed wjazdem na most. Jeden z policjantów nagle zauważył mężczyznę, który stał po zewnętrznej stronie barierki i mocno wychylony do przodu trzymał się jej rękoma.

Funkcjonariusz natychmiast wysiadł z radiowozu i podbiegł do mężczyzny. Złapał go za ręce uniemożliwiając mu skok do wody. Gdy drugi z policjantów bezpiecznie zatrzymał pojazd i podbiegł do kolegi, wspólnie podjęli akcję wydostania mężczyzny na chodnik. Jeden z przechodniów podszedł, by pomóc interweniującym funkcjonariuszom.

W trakcie rozmowy policjanci próbowali ustalić, co popchnęło mężczyznę do takiego czynu. Okazało się, że 39-latek z Przemyśla ma problemy rodzinne.

Na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe, którego załoga postanowiła przewieźć mężczyznę do szpitala. W chwili zdarzenia 39-latek był pod wpływem alkoholu. Trafił do szpitala i aktualnie znajduje się pod opieką lekarzy.{jcomments on}

Web Marketing