Pn29042024

AktualizacjaPn, 23 Paź 2023 1pm

feed-image
build_links(); ?>
Back Jesteś tutaj: Start Magazyn

Agnieszka Zaguła

IMG_4441Agnieszka Zaguła – mieszka w pięknej i bogatej wsi Kamień, artystka zajmuje się tworzeniem lalek artystycznych, na które uwagę i zainteresowanie zwracają małe i duże dzieci. Absolwentka Instytutu Sztuk Pięknych Uniwersytetu Rzeszowskiego. Pierwsza wystawa lalek odbyła się w styczniu 2006 roku w Galerii ,, Stara drukarnia’’ w Rzeszowie. Nie są to jednak zwykłe lalki kojarzące z dziecięcymi zabawkami, lecz artystyczne twory, które artystka, jak sama mówi „ powołuje do życia”. Jej prace można podziwiać na wielu wystawach i galeriach. Życzymy przemiłej artystce dalszych twórczych pomysłów i sukcesów artystycznych oraz dużo radości, zdrowia i zadowolenia w codziennym życiu !

{jcomments on}

Myśliwi wiosną

zajacMiesiąc marzec, kwiecień do maja, to okres aktywnych prac, w tym czasie myśliwi nie polują, a jedynie zwierzynę obserwują. Chronią przed zagrożeniem, oceniają jak przezimowała w danym łowisku. Łanie chodzą kotne, widać pogrubione – powiększone, intensywnie żerują na łąkach. Przyroda pięknie się budzi do życia. Zwierzyna przygotowuje się do sezonu, wcale nie lekkiego, bo okres wiosny i lata to czas rozrodu i intensywnego żerowania. Ptaki budują gniazda, bociany z dalekiej Afryki wróciły do swoich gniazd. Ptaki leśne przywołują się nawzajem śpiewem tworząc pary i już jest w lesie gwarno i wesoło.

Czytaj więcej...

Porucznik Antonina Grabska z Rzeszowa przeżyła wiele dramatów i radości w życiu

ludmilaOdwiedziłem por Antoninę Grabską w Rzeszowie, która obecnie liczy 103 lata i jest dumna z tego co przeżyła i co jeszcze ją czeka. Uwielbia ludzi i ciągle szuka towarzystwa. Gdy ukończyła 70 lat, to jeszcze chodziła na dancingi. Obecnie czyta książki i rozwiązuje krzyżówki. Mimo wieku doskonale pamięta nawet wczesne lata dzieciństwa. Urodziła się 29 stycznia 1908 roku. Z rodzicami mieszkała na Kresach Wschodnich w Kamionce Strumiłowej nad rz. Bugiem. Był to teren zaboru austriackiego. Dom parterowy, obszerny z dużym ogrodem pełnym kwiatów, warzyw i krzewów owocowych. Ojciec mówił w rodzinie, że Polska jest w niewoli i przyjdzie czas, że zostanie wyzwolona i będzie wolna. W 1914 roku wybuchła pierwsza wojna światowa, Antonina miała zaledwie 6 lat, ale pamięta zamieszanie wśród ludzi, odbywał się pobór do wojska. Cała rodzina z domu wyjechała do Lwowa do stryjów, były trudności z wyżywieniem rodziny. Mama dostała pracę sanitariuszki w wojskowym szpitalu, wtedy było lżej żyć. W lwowskim szpitalu ojciec zmarł – rozpacz rodzinę ogarnęła. 7 lipca 1917 r. skończyło się beztroskie dzieciństwo Antoniny. 9 letnia dziewczynka była pogrążona po stracie taty i rodzinnego domu. Mając 20 lat wyszła za mąż za swojego rówieśnika.

Czytaj więcej...

Spotkanie z Piotrem Chmielińskim

0006Przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa Andrzej Dec i Prezydent Miasta Rzeszowa Tadeusz Ferenc zapraszają na spotkanie z PIOTREM CHMIELIŃSKIM „Zdobywcą Świata” w dniu 16 marca 2011 r. o godz. 18.00 w Teatrze „Maska”, ul. Mickiewicza 13.

Czytaj więcej...

Coraz mniej sobie ufamy

Największym sprzymierzeńcem demokracji jest zaufanie. W krajach wysokiego zaufania, do których zalicza się Norwegię, Szwecję, Holandię, USA ludzie działają w oparciu o założenie: „inny jest godzien zaufania, dopóki nie okaże się oszustem”, a w krajach niskiego zaufania, takich jak: Brazylia, Włochy, Francja, Rosja, Polska, ludzie przyjmują odwrotne założenie: „każdy jest potencjalnym złodziejem, oszustem, dopóki nam nie udowodni, że jest uczciwy”. Takie stwierdzenia są głęboko zapisane w pamięci zbiorowej i kulturze, a więc w rozpowszechnionych przekonaniach, normach, i wartościach. To, co najbardziej niszczy polską demokrację jest właśnie brak zaufania.

Czytaj więcej...

Historia Polaka w hiszpańskim więzieniu "Synku, powiedz: Taaa...ta" cz.3

Technicy kończą już powoli sprzątanie sceny, ustawianie ostatnich rekwizytów, przygotowanie lin i sprawdzanie całej maszynerii służącej do podnoszenia kurtyny. Czas więc najwyższy zacząć przedstawiać bohaterów, przynajmniej tych z pierwszych stron tego /tu następuje skomplikowany ciąg specjalistycznych nazw określających typy, podtypy, grupy i podgrupy sztuk teatralnych. Pominiemy go ze względu na szacunek dla nerwów czytelnika, stanu tropikalnych lasów i troski o efekt globalnego ocieplenia. Poza tym autor nie chciałby wyjść na kompletnego gadułę i ... no dobrze, już przestaję/ Dramatu.

Czytaj więcej...

Historia Polaka w hiszpańskim więzieniu "Gwiezdne wrota" cz.4

Wróćmy na parter, do owego korytarzyka z 4-rema tajemniczymi portalami, o których obiecałem opowiedzieć nieco później. Otóż właśnie "nadejszła ta wiekopołmna chwiła".

Po przekręceniu mosiężnej gałki, przekroczeniu szklanej dwuczęściowej, wysokiej, "nibywitrażowej" bramy i wejściu w ów zacieniony tunel, można było, oczywiście skierować swe kroki na wprost, przejść przez prawie zawsze otwarte już normalnej wielkości, białe, drewniane drzwi, wchodząc do... kuchni.

Czytaj więcej...

Historia Polaka w hiszpańskim więzieniu "Dom - rodzinny dom" cz.2

Mój pierwszy w życiu dom to typowa, niemiecka, dwukondygnacyjna konstrukcja, murowana z czerwonej cegły, podpiwniczona, ze strychem, skośnym dachem krytym porządną ceramiczną dachówką. Wejście od podwórka, pod niewielkim daszkiem, pod którym w czasie deszczu mokło się zawsze, ciężkie drewniane drzwi otwierane do wewnątrz. Po ich uchyleniu - po lewej ciemniały schody do piwnicy - na wprost - trzy dość wysokie schodki prowadzące do czegoś w rodzaju skrzyżowania – sieni. Tu już trzeba było wybrać świat do którego zamierzałeś się "teleportować".

Czytaj więcej...

Historia Polaka w hiszpańskim więzieniu "Espania forever" cz.1

kratyObudził go, jak co rano, szczęk zamka i hałas otwieranych ciężkich, stalowych drzwi. Twarz strażnika, skiniecie głową.

>> Dzisiaj jest ten z wąsem – pomyślał - jest w porządku. Muszę się w końcu dowiedzieć jak się nazywa.<<

Przeciągnął się na łóżku. Zerknął na sąsiada.

>> Ten to ma sen. Mogą z dział walić, chociaż... budzi go odgłos spuszczanej w sedesie wody... dziwne - myśli wdzierały się do jego głowy razem z pierwszym powiewem porannego powietrza.

Z trudem przemógł w sobie błogie lenistwo, zdusił w zarodku chęć na "jeszcze chwilkę" i powoli wstał. Ruszył za przepierzenie. Jak zwykle. Potrzeba i poranna toaleta. Rutyna. Wrócił i zaścielił łóżko. Starannie, jak kiedyś w wojsku. Jego sąsiad już otworzył oczy.

- Priwiet Stefan - zagaił na przywitanie.

- Priwiet - usłyszał stłumiony, zaspany, przez co grubszy niż zwykle, głos 30-sto letniego Litwina.

Zapalił. Zaciągnął się mocno.

>> Cholera ! - pomyślał - znowu sobota. Nienawidzę week'endów. Całe szczęście, że mam co robić.<<

Czytaj więcej...

Egipski Jezus

W 2002 roku w „La Vanguardia” (Kataloński dziennik) ukazał się wywiad z teologiem Llogari Pujolem, który wywołał niemałą burzę. Ten były ksiądz udowadniał w nim, że korzeni chrześcijaństwa należy szukać nie w Betlejem, lecz w starożytnym Egipcie. Faktem niezaprzeczalnym są zapożyczenia, które chrześcijaństwo przejęło od innych religii. Miało to na celu między innymi łatwiejsze przekonanie wiernych do prawd, które głosiło, do panujących w tamtych czasach warunków, również geopolitycznych. Chrześcijaństwo, walcząc z religiami, które panowały wtedy na terenie Cesarstwa Rzymskiego, ewoluowało poprzez wchłanianie niektórych  ich elementów.  W pewnym momencie jego dość istotnym zagrożeniem był kult Mitry. Bóstwo to pochodzi z Persji, ale właśnie wśród rzymskiego wojska zdobyło największą popularność. Znane tam było pod nazwą Sol Invictus  i utożsamiano je ze słońcem. Kościół  wykorzystał domniemaną datę narodzin Mitry – 25 grudnia -  i zaczął uznawać ją za dzień narodzin Jezusa (co ciekawe, ten rzymski bóg również zmarł śmiercią męczeńską na krzyżu). To tylko jeden z przykładów, ale pokazujący, że chrześcijaństwo zapożyczało elementy od innych religii.

Czytaj więcej...

Wesołych Świąt i ...

Przedświąteczna gorączka, radosne zakupy, potajemne pakowanie prezentów, pieczenie pierników, które muszą zmięknąć do Świąt – wielka euforia ogarnia każdego. Prawie każdego. Nie wszystkim udziela się ten radosny nastrój. Nie dla wszystkich 24 grudnia kojarzy się z ciepłem domowego ogniska rozpalającym serca bliskich, z życzeniami „Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku”, które niezawodnie napływają od tych samych przyjaciół i krewnych, z suto zastawionym stołem i kolorowymi paczuszkami pod choinką podrzuconymi przez kochane osoby. Boże Narodzenie to nie tylko czas radości i ciepła rodzinnego. Dla niektórych Święta są koszmarem. To czas, w którym najchętniej uciekliby w dzikie lasy bieszczadzkie, schowali się w jakiejś gawrze razem z niedźwiedziem i przespali ten czas. Żeby nie tęsknić. Nie płakać. Nie zazdrościć. Nie czuć nienawiści. Goryczy. Bólu. 

Czytaj więcej...

Na skróty...

Wiadomości

Magazyn

  • Promocja
  • Czy wiesz, że...
  • Magazyn Policyjny

Sport

  • Żużel
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Tenis

Turystyka

  • Bieszczady
  • Dalekie Wyprawy
  • Podkarpacie

Kultura

  • Książki
  • Muzyka
  • Kino
  • Promocje

Zdrowie

  • Pierwsza Pomoc
  • Zdrowie i Urodai 
  • Poradnik

Regulaminy

  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin
  • Regulamin

Administracja