Portal Informacyjny info24.rzeszow.pl

Ludzie, którzy zmienili Podkarpacie - Wojciech Jama

Wojciech Jama jest emerytowanym policjantem. Do Rzeszowa przyjechał z Krakowa w 2006 roku. Jego pasją jest kolekcjonowanie. Nie liczy eksponatów, które do tej pory udało mu się zgromadzić. Wszystko trzyma u siebie w domu, choć przyznaje, że brakuje już na nie miejsca.- Każdy coś zbiera w dzieciństwie - mówi. – Jedni z tego wyrastają, innym to zostaje. 

Zbiory

Zbiory Wojciecha Jamy to nie tylko dobrze znane już rzeszowianom oryginalne lalki z dobranocek i przedmioty codziennego użytku z ich wizerunkami, to także komiksy, zabawki, seriale PRL-u, twórczość J. Verne`a.Od dawna organizował wystawy, w Krakowie, a także w innych miastach. Jest współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Juliusza Verne`a, a w latach 2000 – 2010 pełnił w nim funkcję sekretarza.

Muzeum Dobranocek

Po przyjeździe do Rzeszowa zwrócił się do władz miasta z propozycją podarowania swoich zbiorów i utworzenia muzeum. Wcześniej już istniała strona internetowa, na której można było zobaczyć eksponaty. Pochodzą one m.in. z targu w Krakowie jak też licznych aukcji internetowych lub są po prostu prezentami. Propozycja Wojciecha Jamy spotkała się z przychylnością urzędników. Załatwianie formalności, poszukiwanie lokalu na muzeum trwało jednak ponad 2 lata. W końcu Muzeum Dobranocek ze zbiorów Wojciecha Jamy w Rzeszowie zostało uroczyście otwarte 22 marca 2009 r. Fundator włożył wiele pracy i poświęcił własny czas na tworzenie muzeum, załatwianie formalności jak też informowanie o swoim dziele i reklamowanie palcówki. Właścicielem muzeum jest miasto. Założyciel pełnił w nim funkcję dyrektora. Pojawiły się jednak trudności w sferze porozumienia z urzędnikami. Miasto nie przychylało się do propozycji rozszerzenia działalności muzeum w myśl jego założyciela, umieściło zbiory na niewielkiej powierzchni, co bardzo ogranicza działalność, a zorganizowanie gościnnych wystaw jest niemożliwe, przez co Rzeszów ominęło już kilka wystawienniczych atrakcji. W związku m. in. z decyzją miasta o przeniesieniu muzeum do podziemi Teatru Maska, Wojciech Jama zrezygnował w tym roku z dalszego pełnienia swojej funkcji. Podkreśla, że Muzeum Dobranocek to nie jest bawialnia dla dzieci. To miejsce dla wszystkich, pokazujące nie tylko oryginalne lalki i pamiątki z tamtych czasów ale też sztukę animacji. W 2009 r. Muzeum Dobranocek otrzymało wyróżnienie w konkursie organizowanym przez Podkarpacką Regionalną Organizację Turystyczną na „Najlepszy Produkt Turystyczny” oraz zajęło trzecie miejsce w plebiscycie regionalnym „20 lat RP - Pochwalmy się” w kategorii „Dzieło”. Na pytanie czy Wojciech Jama żałuje swoich decyzji, czyli oddania zbiorów miastu i odejścia z muzeum, odpowiada stanowczo „nie”.- Chciałem, żeby zbiory służyły ogółowi. Ludzie to doceniają. Szkoda, że nie doceniły tego władze. Były dyrektor Muzeum Dobranocek podkreśla, że lalki z filmów nazywano pluszakami, a w Ratuszu nie można liczyć na dyskusję, trzeba się jedynie podporządkowywać zarządzeniom innych. Muzeum cieszy się sporą popularnością, do tej pory odwiedziło go ponad 40 tys. osób.

Audycje, wystawy, nagrody...

W latach 2007-2008 Wojciech Jama był współautorem i współprowadzącym audycję w Polskim Radiu Rzeszów, pt. „Obsesje kolekcjonerskie”.Ukazał się także album „Pora na dobranoc”, autorstwa Wojciecha Jamy i Pawła Pasterza, w którym można znaleźć fotosy eksponatów jak też informacje o wybranych dobranockach.Organizował też wraz z kolekcjonerem, Pawłem Pasterzem, wystawy w Muzeum Etnograficznym w Rzeszowie, zatytułowane „Magiczny świat bakelitu” i „Zabawki z duszą”.W lipcu 2010 roku otrzymał honorową odznakę nadawaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Zasłużony dla Kultury Polskiej” za całokształt działań.

Co planuje Wojciech Jama?

Ciągle myśli o przyszłości. W Rzeszowie jednak nie widzi chęci do rozmowy nad nowymi jego projektami. Obecnie użyczył swoich zbiorów rzeszowskiemu oddziałowi IPN, który zorganizował wystawę „Komiks w PRL-u”.Planuje stworzenie kolejnego muzeum. Myśli o  Muzeum Komiksu i Muzeum Czterech Pancernych. - Komiks to sztuka – przekonuje. – I zasługuje na oprawę muzealną.Gdzie powstanie? Nie wiadomo, z pewnością tam, gdzie będzie on mile widziany. Wojciech Jama myśli tym razem o Stalowej Woli.Ubolewa nad tym, że w Polsce nie ma zwyczaju traktowania poważnie zabytków kultury materialnej, brakuje rynku antykwarycznego. Tym bardziej nie dostrzega się potrzeby pokazywania i doceniania zbiorów kolekcjonerskich, także w Rzeszowie. A przecież komiks to szuka (rysunki, tekst, przesłanie, bohaterowie), a stare zabawki to nie tylko lalki czy samochody ale zabytki, mówiące wiele o swoich czasach, technice, ludziach.Małgorzata Dolińska

{jcomments on}

• « poprz.