Portal Informacyjny info24.rzeszow.pl

Od dzisiaj nie zapalimy papierosa w miejscu publicznym

Dzisiaj tj. 15 listopada wchodzą w życie nowe przepisy regulujące kwestię palenia papierosów w miejscach publicznych. W kwietniu 2010 roku Bronisław Komorowski jako pełniący obowiązki prezydenta podpisał nowelizację ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Liczba miejsc, w których zakaz będzie obowiązywał została rozszerzona.

Nie można zapalić papierosa w taksówce, w pubie czy restauracji, chyba, że będzie duża, ze specjalną salą, ściśle odizolowaną od reszty lokalu.Nie można palić również na placach zabaw, ośrodkach wypoczynkowych, przystankach autobusowych. W zakładach pracy pracodawcy mogą wyznaczyć specjalne miejsca, gdzie można palić - tak zwane palarnie.Zakaz palenia obejmuje również pociągi. PKP Intercity S.A., razem z kampanią Komisji Europejskiej „HELP - dla życia bez tytoniu” przygotowała specjalną akcję promocyjną dla podróżnych, która rozpoczęła się 1 listopada. Do dzisiaj rozprowadzono ponad 20 tys. ulotek informacyjnych na największych podkarpackich dworcach PKP. W broszurach podróżni znajdą informacje dotyczące tego, jak walczyć z nałogiem i gdzie szukać pomocy oraz jakie korzyści wiążą się z rzuceniem zgubnego nałogu palenia.Walka z nałogiem palenia tytoniu jest jednym z priorytetów Unii Europejskiej dotyczących zdrowia publicznego. Badania wykazują, że nałóg ten zabija co drugiego palacza. Palenie tytoniu zagraża też życiu osób niepalących. Według badań, wśród dorosłych, którzy codziennie mają kontakt z palaczami śmiertelność wzrasta o 15%, nawet jeśli oni sami nigdy nie „zaciągnęli się dymkiem”. Celem kampanii „HELP” jest przede wszystkim dotarcie do młodzieży, a także do osób, które z nią pracują, niezależnie od tego, czy są palaczami czy nie. W trakcie badań prowadzonych w okresie poprzedzającym rozpoczęcie kampanii, obywatele państw członkowskich UE poparli zaangażowanie się Unii Europejskiej w walkę z nałogiem palenia tytoniu. 

Kary za złamanie zakazu

Za złamanie zakazu palenia będziemy mogli być ukarani mandatem nawet do 500 zł, a właściciel lub zarządca lokalu, który nie umieści informacji o zakazie palenia będzie mógł zostać ukarany karą nawet do 2000 zł.Najciekawsze jednak w tym wszystkim jest to, że tak na prawdę do końca roku nikt nie ma prawa nas ukarać.Dopiero od 1 stycznia 2011 roku wejdą w życie przepisy wykonawcze uprawniające służby do nakładania mandatów za złamanie zakazu palenia. Do tego czasu będziemy więc jedynie pouczani o nowych przepisach.
Całkowity zakaz palenia w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych, bez możliwości tworzenia palarni, pierwsza wprowadziła Irlandia, później Szkocja i Walia. Bezwzględny zakaz obowiązuje też w Irlandii Północnej, Anglii, Turcji i Grecji. Właściciele angielskich pubów obawiali się utraty klientów, którzy nie mogli zapalić papierosa przy „piwku”, lecz w rzeczywistości okazało się, że Anglicy szybko przyzwyczaili się do nowych przepisów.
Polscy właściciele małych pubów i restauracji, które mają tylko jedną salę obawiają się nowych przepisów i już zastanawiają się jak nowy zakaz obejść. Jest już znanych kilka pomysłów, ale czy zostaną wprowadzone w życie - czas pokaże.Nowego przepisu w mniejszym stopniu obawiają się właściciele dużych restauracji. W praktyce w większości z nich jest już teraz podział na salę dla palących i dla niepalących, więc tak na prawdę nic w takich lokalach się nie zmieni.
Wprowadzając nowe prawo Polska dołącza do długiej listy państw chroniących swych obywateli przed dymem tytoniowym. To standard we wszystkich rozwiniętych gospodarkach. Polska dołączy do państw, w których palacz będzie się mógł schronić w palarni. Na tej liście już jest 25 europejskich państw. Palić, gdzie dusza zapragnie można na Białorusi, w Rosji, na Ukrainie, Czechach i Słowacji, Cyprze, Łotwie, Mołdawii i na Węgrzech.

{jcomments on}